Napisała do nas Agnieszka:
,,W obronie Pieśniarzy piszę- ostatnio Donat naraził się na krytykę ze strony kilku osób.Szkoda,że dotyczy ona także klubu, co jest bardzo niesprawiedliwe. W klubie dzieje się tyle pozytywnych rzeczy; wielu wykonawców reprezentujących rożne poglądy lubi tu przyjeżdżać i dobrze się tu czuje.Nigdy nie słyszałam, aby któregoś z nich spotkała negatywna opinia szefa klubu,który znany jest z życzliwości, a często nawet zachwyca się twórczością gości, niezależnie od ich poglądów. Poeci, pisarze, wykonawcy, artyści -czy to bardziej,czy też mniej znani- spotykają się z ciepłym przyjęciem i chwalą atmosferę klubu,czego wielokrotnie byłam świadkiem. W ostatnim roku dołączyli nawet studenci z Erazmusa, prezentując swoją muzę;jak zawsze wracają do klubu przyjaciele z Czech, ze Słowacji, z Anglii.Bardzo ciekawe są recenzje mówione pani prof.D. Heck, spotkania z młodymi i starszymi poetami; a inicjatywy M.Piotrowskiego dotyczące twórczości Boba Dylana przyciągają różną publiczność, która nie dyskredytuje ludzi o innych poglądach. Może więc przydałoby się więcej dystansu i umiaru, bo niesprawiedliwe osądy nie służą dobru.Kończę nieco patetycznie- Agnieszka”

ZACHĘCAMY DO PISANIA LISTÓW Z CZYMKOLWIEK PAŃSTWU NA SERCU – PODZIĘKOWANIEM CZY SKARGĄ…
piesniarze@gmail.com

Zdenek Bartak: ,,Small Club with Big Atmosphere. Thank You !!!”

Anna Sarysz: ,,Nie miałam pojęcia o istnieniu tak klimatycznego miejsca pięknie”

Małgorzata Boaro: ,,Miejsce, które przenosi w inną, piękną i dobrą rzeczywistość. Będę wracać.”

Joanna Słodyczka: ,,Wyjątkowe miejsce o niepowtarzalnej atmosferze. Świetny gospodarz, wkładający całe serce w to, co dzieje się u Pieśniarzy. Dziękuję! Jak tylko pozwoli czas będę wracać – bo warto.”

Michał Łangowski: ,,Cudowne, oderwane od rzeczywistości wielkomiejskiej miejsce w sercu Wrocławia, które niczym tajne drzwi do Narnii przenosi w świat màdrości słowa i pièkna wspòłtworzenia chwili.”

Olga Lidia Kozłowska: ,,dziękuję za dzisiaj!!! Beata cudowna… a przestrzeń miejsca ma tendencję do przenoszenia w dalekie światy i do wyciągania instrumentów i śpiewania pieśni tych najstarszych poetów, bo ludowych, z ziemi i nieba narodzonych. będę wracać, dziękuję serdecznie”

Justyna Ziobrowska: ,,Pieśniarze – miejsce, w którym doskonała muzyka gości cały czas i idealnie łączy się z nietuzinkowym wystrojem. Bardzo serdecznie polecam to niezwykłe, kameralne miejsce, w którym można być blisko artystów. Szczególne podziękowania dla Właściciela, który czyni to miejsce na mapie klubowo – koncertowej Wrocławia absolutnie wyjątkowym.
Lubię wracać tam.. 🙂 ”

Sławek Nowak: ,,Młodzi ludzie zazwyczaj nie mają gdzie pokazać swojej twórczości, często mogą być też zrażeni pogromami na konkursach w których brali udział i zamknąć się w sobie. Piwnica “Pieśniarzy” prowadzona przez Donata Kamińskiego wspaniale się do tego celu nadaje. Jest zarówno miejscem spotkań, prób jak i występów. Można tutaj szlifować repertuar i pokazać go np. po raz pierwszy publiczności. Jeżeli komuś spodoba się klimat tego miejsca, zyska tutaj przyjaciół to będzie tu wracał. I co ważne nie ma tutaj podziału na gwiazdy i na amatorów. Jednym słowem, każdy, kto ma coś do powiedzenia w piosence, może wziąć gitarę i tutaj przyjść (są to ludzie w różnym wieku, również Ci, którzy piszą do szuflady od lat).”