Aniele Boży stróżu mój ,
Ty zawsze przy mnie stój …”
-modliłem się do obrazka
na którym anioł prowadził dwoje dzieci
przez połamaną kładkę nad przepaścią.
Ale tak naprawdę nie potrzebowałem wtedy anioła.
W piaskownicy dzieciństwa
Czułem się dobrze i bezpiecznie.
Triumfowałem w turniejach rycerskich.
Pokonywałem smoki i czarowników.
Zdobywałem szklane góry, otwierałem sezamy.
Otrzymywałem ręce królewien i połowy królestw.
Nagle piorun przemijania
błysnął zygzakiem przez życie.
Zostawił popiół starości
nad otchłanią.
Aniele Boży…
Tak bardzo mi Cię dziś potrzeba.
Adam Waga
🪷🌻🌼🪻🌹🌸
nie chciej miłości
bo spotka cię męka
nie pragnij kochać
bo po szczęściu krótkim
długie umieranie
nie słuchaj przestróg
bo uschniesz z tęsknoty
za kielichem weselnym
co pełen przeznaczenia
na lekarstwo trucizny
Piotr Klimczak
🌸🌹🪻🌻🪷🌼
Asymetrie
nasz dom widoczny z rynku starego miasta
Nasz kościół widać było chwilę z okiem pociągu
Nasze miasto z osłaniających równinę gór
Lubiliśmy zobaczyć nasz dom aż z rynku
Trzeba było znać pasmo i perspektywę
Uliczki która wiodła na północ od strony cieni
Wydłużających się porą przelotu gołębia
Z gałązką miłosierdzia
od strony źródła
Nadkosmicznego wiru co przyjmuje z powrotem
Zbawionych i pozbawionych wszystkiego
Lubiliśmy dostrzec kościół w bramach podróży
Zauważyć zawołać pokazać sobie nawzajem
Dosłyszeć psalm o Strzegącym wyjścia i wejścia
Ale z domu nie wypatrywaliśmy rynku
Na strych się nie szło dla ratuszowej wieży
W progu kościoła się nie szukało wiaduktu
Żelaznej drogi ku górom porastającym rdzą
Piotr Klimczak
🌼🪷🌻🪻🌸🌹
Pokój
oświetla nocna lampka
nad zasypiającym
pochyla się ojciec
kładzie rękę na jego głowie
na jego czole rysuję znak krzyża
nyłącza lampkę
zostają w pokoju

Milknie słowo umierającego człowieka. Milknie słabący głos ubogich, marginalizowanych i prześladowanych. Milknie logos wliczającej cywilizacji. Milknie mądrość Europy, nad którą mową panuje kłamstwo i przekleństwo. Milknie poezja, głuchoniema między szaradą a przebojem, między intertekstualnym laboratorium a kiczem.
✓Piotr Klimczak
Pieśniarze i Lirycy, beznadziejna mniejszość w dzisiejszym świecie…który obchodzi się bez nas… Jednak mimo to, uzurpujemy sobie prawo do wzniecania niepokoju serca, prawo do zmuszania słuchaczy do refleksji nad ludzkim losem, transcendencją, prawo do trudnej miłości jaką jesteśmy winni sprawom wielkim, prawo do wzniecania buntu przeciwko tandecie, łatwej manierze, przeciwko kulturze która stara się człowieka stłamsić i odebrać mu godnośc. Jesteśmy w każdej chwili, w każdej pieśni po stronie wartości, po stronie piękna, jesteśmy za nieustającym wysiłkiem woli i umysłu, jesteśmy za prawdą, przeciw obłudzie,kłamstwu i przemocy, jesteśmy zaodwagą i rzetelnością, chcemy dążyć do nieosiągalnej doskonałości, nie straszny nam niepokój i udręka. Świadomość , że jest dla kogo występować pozwala na ten wysiłek. Chcemy mierzyć się z tą trudną tajemnicą prawdziwej sztuki, którą jest próba przekazywania bez względu na wszystko, wartośći wiary w honor i godność ludzką. Cieszymy się ze wzajemnej otuchy, którą przesiąknięte są nasze koncerty, tej nadziei płynącej z wiary , że są jeszcze ludzie którzy chcą słuchać. I są tacy którzy nie boją się dla nich śpiewać….kameralnie i nie ma tłumów: Serdecznie zapraszamy! Wrocław, ul. Szewska 68a.:)NAJLEPSZA JEST MUZYKA NA ŻYWO !Zapraszamy do Pieśniarzy, małego klubiku gdzie jest kameralnie, nie ma tłumów 😉 zapraszamy wszystkich pieśniarzy, liryków, muzyków, i tych którzy nie są z fabryki talentów, nie są równoznaczni,…Przybywajcie do nas z cudownych manowców, ciemnych uliczek własnych zmartwień, z beztroskich szos, szerokich łanów, ze szczytów rozpaczy, z przytulnych domów, strażniczych wież…I śpiewajcie tak, jakby wasze śpiewanie miało wyprowadzić nas ze świata, który znamy, w świat w którym wszystko ma nareszcie właściwy sobie wymiar: miłość, śmierć, opuszczenie, wiara, strach, nadzieja…zapraszamy! – Kiedy błękitna kropka wykonuje kolejny piruet wokół Słońca, na horyzoncie zapala się i gaśnie czerwony płomień, Ktoś budzi się w nocy spocony i patrzy w sufit i znów – raz jeszcze – zmęczoną do szpiku kości ręką odgania złe duchy i przywołuje dobre i zastanawia się jak przeżyć dobrze kolejny dzień – to my, podziemne motyle, w ciemnym pokoju w mieście Wrocławiu, w bramie pod błękitną gitarą, podwórzu sekretnego przejścia czasu: boskiej prawdy i lucyferycznej iluzoryczności – w podwórku ogrodu Luizy – na przystanku mijających pięknych chwil, naprzeciwko Konia z połamanymi nogami – czekamy na Ciebie…
„Kto śpiewa, ten dźwięk wszechświata splata” – w Klubie Pieśniarze wierzymy, że każda nuta to odbicie drgań kosmosu, a każda pieśń jest mostem między wymiarami. Czy tworzysz własne melodie? Improwizujesz? A może Twoje słowa czekają na harmonię?
Zapraszamy Cię, niezależnie od tego, czy jesteś solistą, bardem wędrującym między światami, czy po prostu szukasz przestrzeni, gdzie Twoje głosy i dźwięki będą rezonować z innymi.
Klub Pieśniarze to przestrzeń bez barier i etykiet, gdzie każdy strunowy akord – metaforyczny czy dosłowny – znajduje swoje miejsce w kosmicznej orkiestrze. Przyjdź, zaśpiewaj, zagraj, podziel się!
Bo w tej podróży nie ma zbędnych nut – jest tylko harmonia, której brakuje Twojego głosu.
„Piszesz? Grasz? Śpiewasz? Znany lub nieznany – zapraszamy!
Każdy z nas nosi w sobie głęboką tęsknotę – za sensem, za pięknem, za autentycznym wyrażeniem tego, kim naprawdę jesteśmy. W Klubie Pieśniarze wierzymy, że sztuka, a szczególnie muzyka i słowo, może być drogą do odnalezienia sensu w chaosie świata.
Nie pytamy, czy jesteś doskonały, lecz co chcesz wyrazić. Nie pytamy, kim jesteś w oczach innych, lecz kim pragniesz być. Przynieś swoje melodie, swoje słowa, swoje emocje – i podziel się nimi w przestrzeni, gdzie każdy głos ma znaczenie.
Bo w końcu to, co tworzymy, jest naszą odpowiedzią na życie – świadectwem, że w głębi cierpienia i radości istnieje coś, co warto wyśpiewać.
Zapraszamy do wspólnej podróży. Twoje miejsce czeka.”