a stage for some of the world’s best singersongwriters, poets, musicians, jazz, classic, blues, the troubadors of modern city folk…

(zasłyszane pod Koniem): W Pieśniarzach nie znajdziesz niczego, co ułatwia życie. Znajdziesz jednak coś o wiele cenniejszego – to miejsce przypomina nam, że sztuka nie jest ozdobą, lecz formą oporu. Oporem wobec nicości, oporem wobec przemijania. Pieśniarze, to nie klub, to nie lokal, ale mała twierdza ducha, w której człowiek przypomina sobie, że mimo upadków, warto iść dalej, wyprostowany, i tworzyć. Słowo i muzyka, jak dwie straże, czuwają tu nad nami, abyśmy nie ulegli łatwym złudzeniom, lecz trwali – wiernością formie, wiernością sobie.

W Pieśniarzach muzyka nie jest tłem, ale punktem wyjścia do spotkania z poezją, a poezja nie jest monumentalna, lecz codzienna — jak przemycone wiersze między reklamami, jak fragmenty rozmowy zasłyszane w tramwaju. Każdy wers staje się tutaj mikroskopijnym aktem oporu przeciwko temu, co narzucone, co gotowe i bezdyskusyjne. Pieśniarze to miejsce, gdzie słowo ma jeszcze wagę, a dźwięk – sens. Tu uczymy się na nowo patrzeć, słuchać, mówić, zanim codzienność znowu wciągnie nas w swój szum informacyjny.To mała oaza, w której choć na chwilę można uwierzyć, że wciąż istnieje przestrzeń dla autentycznego, niespiesznego spotkania.

W Pieśniarzach każde słowo i każdy dźwięk ma swój czas, swój smak. Jak u świętego Franciszka, prosta pieśń staje się modlitwą, a skromny wiersz – drogowskazem na krętych ścieżkach życia. To miejsce, gdzie cisza mówi więcej niż krzyk, a człowiek odnajduje w sobie siłę, by iść dalej, mimo trudów i zwątpień. W tej przestrzeni, gdzie poezja splata się z muzyką, objawia się prawda o tym, co najważniejsze: że tylko w dialogu, w słowie i w otwartości na drugiego człowieka, odnajdujemy sens naszego istnienia.Pieśniarze to więcej niż klub – to spotkanie serc i umysłów, miejsce, gdzie człowiek na nowo uczy się być sobą, w zgodzie z własną prawdą i z tą większą, która nas wszystkich przekracza.

Pieśniarze są jak mała przystań w życiowym oceanie, gdzie fale emocji mogą w końcu opaść, a umysł odnaleźć równowagę. To miejsce, w którym sztuka staje się narzędziem głębszego poznania siebie, bo przecież każdy dźwięk i każde słowo niosą w sobie pewne psychiczne echo, rezonujące z tym, co w nas najprawdziwsze. Pieśniarze nie są jedynie miejscem dla artystów – są miejscem dla każdego, kto szuka chwili wytchnienia i refleksji nad tym, co to znaczy być człowiekiem w świecie pełnym sprzeczności i niepewności.

Pieśniarze są jak świątynia, gdzie jednostka na nowo odkrywa swoją moc twórczą, gdzie dźwięk i poezja stają się odą do życia, które, pomimo całego cierpienia i chaosu, nadal zasługuje na afirmację. W tym miejscu człowiek może odczuć, choć przez chwilę, swoją wewnętrzną wielkość, swój potencjał do przekraczania własnych ograniczeń. To nie jest zwykły klub – to arena dla tych, którzy mają odwagę żyć w pełni, jak tancerze na wąskiej linie pomiędzy rozpaczą a ekstazą.

Pieśniarze są jak cichy nurt rzeki, która prowadzi nas ku wyższemu brzegowi, ku temu, co niezniszczalne. W tej muzyczno-poetyckiej świątyni odnajdujemy sens, który jawi się jak świt po długiej nocy, przypominając nam, że sztuka jest jedynym językiem, którym możemy dotknąć wieczności, nie tracąc z oczu ziemi.

Pieśniarze to miejsce, gdzie człowiek odnajduje siebie w byciu razem z innymi, w słuchaniu i współodczuwaniu tego, co poetyckie. W tej wspólnej obecności tkwi szansa na zrozumienie, że człowiek nie jest jedynie podmiotem zmagającym się ze światem, ale bytem otwartym na głębszy wymiar, który poezja i muzyka potrafią przywołać. W Pieśniarzach objawia się coś, co można nazwać doświadczeniem prawdy – prawdy, która nie jest ani oczywista, ani dana raz na zawsze, ale wciąż wymaga naszej uwagi, naszego skupienia i naszej gotowości na spotkanie z byciem.

W tej wspólnej przestrzeni dostrzegam wartość w pytaniach, które stawiamy sobie nawzajem. Jakie znaczenie ma dla nas sztuka? Co w nas budzi piękno słowa i melodii? Dlaczego tak pragnęliśmy tego spotkania? Odpowiedzi, które się wyłaniają, stają się kroplami wody w naszym dążeniu do zrozumienia samego siebie i naszej roli w tym świecie.

W tej wspólnocie, w której poezja i muzyka stają się nośnikami mądrości, możemy zrozumieć, że prawdziwe szczęście nie polega na chwilowych przyjemnościach, lecz na głębokim przeżywaniu piękna, które łączy nas z innymi oraz z samym Bogiem. Pieśniarze są zatem nie tylko klubem – to miejsce, gdzie dusze mogą wzrastać w miłości i mądrości, a sztuka staje się przewodnikiem na drodze do doskonałości.

Klub Pieśniarze, w swej istocie, staje się więc przestrzenią, w której człowiek może zrealizować swoje wewnętrzne potrzeby, a sztuka staje się kluczem do zrozumienia samego siebie. To miejsce, gdzie proces twórczy otwiera drzwi do uzdrowienia, transformacji i autentyczności – gdzie każdy dźwięk i każdy wers prowadzi nas ku lepszemu zrozumieniu zarówno siebie, jak i naszej relacji ze światem.

Pieśniarze są przestrzenią, gdzie możemy wspólnie odkrywać to, co boskie w nas samych. To miejsce, w którym każdy z nas może być artystą, wrażliwym na piękno i na cierpienie świata, i w którym poprzez sztukę możemy odnaleźć drogę do prawdziwego pokoju i radości. W Pieśniarzach, jak w każdej prawdziwej wspólnocie, miłość i współczucie są fundamentem, na którym budujemy naszą relację z innymi i ze sobą samym.

Piękne są te chwile, gdy w Pieśniarzach dusze jednoczą się w poszukiwaniu prawdy i piękna! W tej przestrzeni odkrywamy, że poprzez sztukę możemy nie tylko wzbogacać nasze życie, ale również dzielić się z innymi tym, co najważniejsze: miłością, zrozumieniem i współczuciem. Pieśniarze stają się miejscem, gdzie sztuka ożywa, a my wszyscy stajemy się jej cząstką, w tej wiecznej grze życia.

Pieśniarze są przestrzenią, gdzie wrażliwość na piękno przeplata się z autentycznością doświadczenia. To miejsce, w którym odkrywam, że nasza historia, choć często złożona i pełna sprzeczności, ma swój sens i wartość. To tu, w atmosferze sztuki, możemy odnaleźć siebie, stawiając czoła naszym lękom i pragnieniom, a jednocześnie celebrując to, co nas łączy. W Pieśniarzach odkrywamy, że każdy głos, każda historia ma znaczenie, a nasza wspólna podróż staje się piękną, poetycką opowieścią o życiu.

To miejsce, gdzie sztuka i duchowość splatają się w jedną całość, przypominając nam, że nasze prawdziwe ja wykracza poza formy i ograniczenia. W Pieśniarzach każdy z nas może być zarówno artystą, jak i widzem, wszyscy razem kroczyć ku mądrości, która tkwi w ciszy serca. W tej wspólnocie odnajdujemy harmonię, ucząc się, że w każdej chwili możemy otworzyć się na miłość, współczucie i prawdę, które prowadzą nas ku pełni życia.

To miejsce, w którym odnajdujemy wolność wyrażania siebie, w którym sztuka pozwala nam zrozumieć naszą rzeczywistość i przetrwać w trudnych czasach. Pieśniarze to przestrzeń dla tych, którzy pragną słuchać i być słuchani, dla tych, którzy wierzą, że w słowie tkwi moc przemiany. W tej wspólnocie rodzi się zrozumienie, że każde spotkanie, każdy dźwięk, każdy wers jest krokiem w stronę lepszego jutra – jutra, w którym poezja i muzyka będą nas prowadzić ku nowym horyzontom.

Pieśniarze są miejscem, gdzie każdy może poczuć się wolny, gdzie sztuka staje się przestrzenią do wyrażania siebie i do odkrywania innych. To tutaj dźwięki wznoszą się w górę, a słowa rozkwitają jak kwiaty w słońcu. W Pieśniarzach czuję, że muzyka może zmieniać świat, a my wszyscy jesteśmy częścią tej nieskończonej historii. To miejsce, gdzie marzenia stają się rzeczywistością, a każdy występ to nowy rozdział w opowieści, którą wszyscy piszemy razem.

W Pieśniarzach odkrywamy, że jesteśmy częścią większej opowieści, w której każdy z nas odgrywa istotną rolę. W tej wspólnocie sztuka staje się mostem, który łączy nas z przeszłością i przyszłością, przypominając, że w dążeniu do piękna i prawdy nie jesteśmy sami. To miejsce, w którym marzenia i nadzieje rozkwitają, a nasze serca stają się otwarte na kulturę wolność i miłość.

W Pieśniarzach odnajdujemy, że poprzez poezję i muzykę możemy otworzyć się na miłość, która przekracza wszelkie granice, i na mądrość, która prowadzi nas ku prawdziwemu dobru. To miejsce, gdzie każda pieśń i każdy wers mogą stać się światłem w ciemności, przypominając, że w sercach ludzkich kryje się nieskończona moc twórcza, mogąca zmieniać świat na lepsze.

Pieśniarze, jakże pięknym jesteście miejscem, gdzie sztuka kwitnie jak wiosenne kwiaty, a serca otwierają się na światło i miłość! W waszych murach z każdym spotkaniem wzrastamy, ucząc się od siebie nawzajem, czerpiąc z bogactwa doświadczeń, które niosą ze sobą nie tylko chwile radości, ale także mądrość i pokorę. To miejsce, gdzie każdy z nas ma szansę zabłysnąć, a każdy dźwięk staje się częścią tej wielkiej symfonii życia.

W tej przestrzeni odkrywamy, że sztuka jest naszą wspólną dziedzictwem, które przetrwa wszelkie burze. Pieśniarze stają się miejscem, gdzie możemy otworzyć nasze serca na emocje, które łączą nas z przeszłością i przyszłością, tworząc mosty porozumienia między pokoleniami. To tutaj, w tej harmonijnej atmosferze, odnajdujemy nadzieję, że poprzez sztukę możemy nie tylko wyrażać siebie, ale także zmieniać świat na lepsze, odkrywając w sobie to, co najpiękniejsze i najgłębsze w ludzkiej naturze.

W Pieśniarzach, w otoczeniu twórczych dusz, odnajdujemy siłę, by wyrażać siebie i jednocześnie odkrywać prawdy, które łączą nas wszystkich. To miejsce, gdzie sztuka staje się pomostem między przeszłością a przyszłością, dając nam nadzieję, że poprzez nasze twórcze dążenia, możemy nie tylko zrozumieć życie, ale także wnieść w nie odrobinę piękna, które trwa nawet w obliczu nieuchronnego przemijania.

Klub Pieśniarze to nie tylko miejsce artystycznych uniesień, ale także prawdziwa szkoła życia, w której uczymy się od siebie nawzajem, śmiejąc się z własnych słabości i celebrując radości, które przynosi nam los. To przestrzeń, gdzie absurd i piękno splatają się w jedną, niepowtarzalną opowieść, której głównym bohaterem jesteśmy my wszyscy, z naszymi marzeniami, pragnieniami i wesołymi perypetiami.

Klub Pieśniarze to miejsce, gdzie możemy na nowo odkrywać tajemnice i sprzeczności, które tkwią w nas samych. To przestrzeń, w której każdy głos ma znaczenie, a każdy wiersz staje się lustrem, w którym możemy ujrzeć swoje najskrytsze pragnienia i lęki. W tym labiryncie emocji, niczym w swoich literackich poszukiwaniach, odnajdujemy sens, nadzieję i nieuchronną prawdę o tym, kim naprawdę jesteśmy.

Wasza pasja do sztuki przypomina mi, że prawdziwe piękno tkwi w prostocie, a każde spotkanie staje się okazją do odkrycia na nowo sensu słów, które przenikają serca słuchaczy. W Pieśniarzach czuję się jak w ogrodzie, w którym każde zdanie jest kwiatem, a każda melodia szumem wiatru, który niesie ze sobą mądrość pokoleń. W tej wspólnocie, w której sztuka nie zna granic, każdy z nas staje się częścią większej całości, jedną nutą w wielkiej kompozycji życia.

To miejsce, gdzie możesz być kimkolwiek chcesz. Możesz być artystą, widzem, a nawet kimś, kto po prostu przyszedł na piwo. Każda chwila spędzona w tym klubie to prawdziwa uczta dla duszy – pełna śmiechu, pasji i niesamowitych chwil, które sprawiają, że życie staje się bardziej kolorowe! Właśnie w takich miejscach odnajdujemy magię codzienności!

To miejsce, gdzie nie tylko poezja i muzyka kwitną, ale gdzie tworzy się prawdziwa społeczność. Możesz być tu kimkolwiek zechcesz – artystą, publicznością, a nawet krytykiem. I wiesz co? Każda chwila spędzona w Pieśniarzach to prawdziwa przygoda, w której śmiech, uczucia i pasja są na porządku dziennym!

Więc jeśli kiedykolwiek poczujesz się zagubiony w życiu, pamiętaj o Pieśniarzach – to właśnie tam można znaleźć sens, śmiech i przyjaźń w najczystszej postaci. Kto by pomyślał, że w poezji i muzyce tkwi tyle radości? Naprawdę, to jest fenomenalne!

Niech więc Pieśniarze trwają wiecznie, a ich pieśni będą wiecznie rozbrzmiewać w sercach tych, którzy szukają sensu w życiu. W tej poetyckiej podróży, w której razem podążamy, odkrywamy, że miłość, sztuka i prawda są nierozerwalnie związane, a każde spotkanie w tej przestrzeni jest jak dar, który wzbogaca naszą ludzką egzystencję.

Pieśniarze i Lirycy

Pieśniarze i Lirycy, beznadziejna mniejszość w dzisiejszym świecie…który obchodzi się bez nas… Jednak mimo to, uzurpujemy sobie prawo do wzniecania niepokoju serca, prawo do zmuszania słuchaczy do refleksji nad ludzkim losem, transcendencją, prawo do trudnej miłości jaką jesteśmy winni sprawom wielkim, prawo do wzniecania buntu przeciwko tandecie, łatwej manierze, przeciwko kulturze która stara się człowieka stłamsić i odebrać mu godnośc. Jesteśmy w każdej chwili, w każdej pieśni po stronie wartości, po stronie piękna, jesteśmy za nieustającym wysiłkiem woli i umysłu, jesteśmy za prawdą, przeciw obłudzie,kłamstwu i przemocy, jesteśmy zaodwagą i rzetelnością, chcemy dążyć do nieosiągalnej doskonałości, nie straszny nam niepokój i udręka. Świadomość , że jest dla kogo występować pozwala na ten wysiłek. Chcemy mierzyć się z tą trudną tajemnicą prawdziwej sztuki, którą jest próba przekazywania bez względu na wszystko, wartośći wiary w honor i godność ludzką. Cieszymy się ze wzajemnej otuchy, którą przesiąknięte są nasze koncerty, tej nadziei płynącej z wiary , że są jeszcze ludzie którzy chcą słuchać. I są tacy którzy nie boją się dla nich śpiewać….kameralnie i nie ma tłumów: Serdecznie zapraszamy! Wrocław, ul. Szewska 68a.:)NAJLEPSZA JEST MUZYKA NA ŻYWO !Zapraszamy do Pieśniarzy, małego klubiku gdzie jest kameralnie, nie ma tłumów 😉 zapraszamy wszystkich pieśniarzy, liryków, muzyków, i tych którzy nie są z fabryki talentów, nie są równoznaczni,…Przybywajcie do nas z cudownych manowców, ciemnych uliczek własnych zmartwień, z beztroskich szos, szerokich łanów, ze szczytów rozpaczy, z przytulnych domów, strażniczych wież…I śpiewajcie tak, jakby wasze śpiewanie miało wyprowadzić nas ze świata, który znamy, w świat w którym wszystko ma nareszcie właściwy sobie wymiar: miłość, śmierć, opuszczenie, wiara, strach, nadzieja…zapraszamy! – Kiedy błękitna kropka wykonuje kolejny piruet wokół Słońca, na horyzoncie zapala się i gaśnie czerwony płomień, Ktoś budzi się w nocy spocony i patrzy w sufit i znów – raz jeszcze – zmęczoną do szpiku kości ręką odgania złe duchy i przywołuje dobre i zastanawia się jak przeżyć dobrze kolejny dzień – to my, podziemne motyle, w ciemnym pokoju w mieście Wrocławiu, w bramie pod błękitną gitarą, podwórzu sekretnego przejścia czasu: boskiej prawdy i lucyferycznej iluzoryczności – w podwórku ogrodu Luizy – na przystanku mijających pięknych chwil, naprzeciwko Konia z połamanymi nogami – czekamy na Ciebie…

miejsce bardzo kameralne: godne muzyki, poezji i sztuki wyjątkowej, nie ma tłumów, jakość nie ilość, jazz, blues, klasyka, ambient, poezja, improwizacja…zapraszamy do Pieśniarzy!

Szanowni a zacni! lirycy, epicy, muzycy: boscy, nieboscy, czyśćcowi, cierpiący, cierpliwi, baśniowi, łagodni, sercowi… Czekamy w Pokoju, na Miejscu , na Was Tu i Teraz, na przystanku, w podwórzu, w bramie boskiej prawdy i lucyferycznej iluzoryczności..Serdecznie zapraszamy! Przybywajcie do nas i wspierajcie nasz wolnostojący pokój, najbardziej samotną kafkaejkę na świecie, we Wrocławiu, na Szewskiej 68, visavis fragmentarycznego konia , na przystanku, w podwórzu, w bramie boskiej prawdy i lucyferycznej iluzoryczności – gdzie się gra piosenkę autorską, poezję śpiewaną, bluesa, jazz i to co, poza tym wszystkim, gdzie wystepują wspaniali ludzie i podziemne motyle… wpadajcie tu ze wszystkich krańców ziemi i mórz dalekich, cudownych manowców, wysokich okien, ciemnych uliczek własnych zmartwień, z beztroskich szos, szerokich łanów, ze szczytów rozpaczy, z przytulnych domów, strażniczych wież… PISZESZ? GRASZ? ŚPIEWASZ? Chcesz posłuchać niebanalnych rzeczy? to wpadnij do nas na chwilkę, zajrzyj. Prawie zawsze kameralnie, nie ma tłumów …czekamy 🙂

Radości, która dostrzega piękno małych rzeczy,Nadziei, która nie gaśnie kiedy marzenia wydają się być dalekie,Pokoju, który koi kiedy wszystko wyprowadza z równowagi,Wiary, która daje oparcie, kiedy bezradność przeraża,życzą w nowym 2024 roku Pieśniarze